W POSZUKIWANIU WIOSNY - MARZEC 2013 (MUCHOWE DORSZE)
Zachęcony słonecznym dniem wyszedłem poszukać wiosny i troci ;)
Jak się spodziewałem nie znalazłem ani tego, a ani tego :)
Przynajmniej świeci słonko, gdyż ostanie tygodnie łowiło się we mgle,
mrozie i nie rzadko w śnieżycy.
Jak widać gdzieniegdzie jeszcze gruba pokrywa lodu, ale się cofa!



Chwycił się taki koleżka, na nieśmiertelną muszkę jiggy.

Kiedy go wypuszczałem z pyska wysypały się 4 żywe kraby i pierścienica.
Co ciekawe krab na zdjęciu ma sporo ikry do której dobrało się wężowidło, a to wszystko zassał dorsz.




Kilka par gęsi przelatywało tworząc skromny klucz, ospały krab grzał się na słonku

I jeszcze jeden koleżka, którego oszukałem na płyciźnie.



Kilka dni później...


Mam nadzieje, że w końcu trocie się uaktywnią!
mrozie i nie rzadko w śnieżycy.
Jak widać gdzieniegdzie jeszcze gruba pokrywa lodu, ale się cofa!



Chwycił się taki koleżka, na nieśmiertelną muszkę jiggy.

Kiedy go wypuszczałem z pyska wysypały się 4 żywe kraby i pierścienica.
Co ciekawe krab na zdjęciu ma sporo ikry do której dobrało się wężowidło, a to wszystko zassał dorsz.




Kilka par gęsi przelatywało tworząc skromny klucz, ospały krab grzał się na słonku
a 3 różowe pijawki wypłynęły w cieplejszą, górną partię wody...
To już chyba ostanie podrygi zimy!!!
To już chyba ostanie podrygi zimy!!!

I jeszcze jeden koleżka, którego oszukałem na płyciźnie.



Kilka dni później...


Mam nadzieje, że w końcu trocie się uaktywnią!